Recenzja dużego tostera Zwilling Enfinigy

Recenzja dużego tostera Zwilling Enfinigy

Już od dłuższego czasu poszukiwałam tostera, który sprosta wymaganiom  5-osobowej rodziny.

Duży toster z serii Zwilling Enfinigy przekonał mnie do siebie tym, że jednocześnie mogę podpiec w nim 4 tosty naraz co bardzo skraca czas przygotowania porannych posiłków. Szczeliny w tosterze są na tyle szerokie, że oprócz tostów bez problemu można w nim podpiec przekrojone na pół bułki czy bagietki. To wielka wygoda! Moje dzieci co rano proszą mnie o coraz to nowsze wersje kanapek więc oprócz ich ulubionych tostów z dżemem, mogę zaserwować im też pyszne bułeczki maślane czy po prostu przygotować kanapki do szkoły.

W tosterze Zwiling podoba mi się też to, że bardzo łatwo można wyczyścić go z okruszków pieczywa. Na dole urządzenia znajduje się podręczna szufladka, którą wystarczy wysunąć i na niej zbierają się okruszki z podpieczonego pieczywa. Wyczyszczenie szuflady jest bardzo proste – wystarczy opłukać ją pod bieżącą wodą i wytrzeć ręcznikiem kuchennym. I to wszystko! Nie muszę nic demontować, składać, poszczególnych elementów myć ręcznie czy w zmywarce. Toster wygląda bardzo elegancko i stanowi dodatkowy element dekoracyjny w mojej kuchni. Każda osoba, która mnie odwiedza zawsze pyta o niego – gdzie kupiłam taki piękny i pojemny toster!

Mogę polecić toster z serii Zwilling Enfinigy każdemu, kto zastanawia się nad tym jaki opiekacz do pieczywa wybrać. W porównaniu z innymi tosterami, które miałam wcześniej, ten z serii Zwilling Enfinigy bije inne na głowę pojemnością, wyglądem i łatwością w  czyszczeniu.