Recenzja czajnika elektrycznego z wkładem do herbaty Zwilling Enfinigy

Recenzja czajnika elektrycznego z wkładem do herbaty Zwilling Enfinigy

Do zakupu czajnika elektrycznego przymierzałam się już od kilku miesięcy. Pierwsze próby podjęłam w grudniu 2021 zamawiając czajnik przez popularny serwis internetowy. Jakieś było moje zdziwienie, gdy po rozpakowaniu przesyłki okazało się, że… czajnik posiada dziurę w dnie! Reklamacja została przyjęta, lecz na pewien czas zaprzestałam poszukiwań.

Będąc z wizytą u znajomej, poczęstowała mnie ona przepyszną herbatą, której jestem wielką fanką. Zapytałam jej więc, co to za herbata, ponieważ ma niesamowity smak i zapewne kosztowała fortunę! Koleżanka ze śmiechem odrzekła, że to zwykła, sklepowa herbata, ale zaparzona w inny niż dotychczas sposób. Zaciekawiło mnie to i poszłam z nią do kuchni by zdradziła mi swój sekret parzenia tak pysznej herbaty. Jakież było moje zdziwienie, gdy koleżanka pokazała mi czajnik, który jak się okazało, odpowiada za rewelacyjny smak herbaty! Nie namyślając się długo zapytałam koleżankę, gdzie kupiła ten czajnik, bo wiedziałam już, że muszę kupić sobie taki sam! Koleżanka powiedziała, że jest od lat jest fanką marki Zwilling i jeszcze nigdy nie zawiodła się na ich produktach.

Zaintrygowana wróciłam do domu i od razu przystąpiłam do poszukiwań. Weszłam na stronę zwilling.pl i wpisałam w wyszukiwarkę słowo „czajnik”. Bardzo szybko znalazłam ten sam, który posiadała koleżanka i nie namyślając się długo od razu dodałam go do koszyka. Po zaledwie dwóch dniach od zamówienia, kurier dostarczył mi go do domu. Pomyślałam – wow, co za ekspresowa wysyłka! Podekscytowana, od razu go rozpakowałam i nie mogąc się powstrzymać – od razu wlałam do niego wodę by zaparzyć sobie pyszną herbatę! Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie panel temperatury – już po włączeniu czajnika przyciskiem na panelu, od razu pojawiła się obecna temperatura wlanej wody! Jakież to było miłe zaskoczenie – pierwszy raz mogłam dokładnie obserwować, jak podwyższa się temperatura podczas procesu gotowania wody! Nie namyślając się długo, ustawiłam temperaturę na gotowanie, czyli 100°C. Wystarczył jeden klik – i temperatura rosła z sekundy na sekundę! W tym czasie, do dołączonego w zestawie wkładu do herbaty, wsypałam 5 łyżeczek zwykłej czarnej herbaty. Pomyślałam – zobaczymy czy to prawda, że nawet tania sklepowa herbata zaparzona w ten sposób smakuje wyśmienicie. Po zagotowaniu się wody, włożyłam do czajnika wkład z nasypaną herbatą i ustawiłam timer na 5 min, tak jak doradziła mi koleżanka. Przygotowałam ulubiony kubeczek i nie mogąc się już doczekać odliczałam sekundy tych 5 minut! Po tym czasie, nalałam sobie swojej pierwszej herbaty z nowego czajnika. I tak! To naprawdę był ten smak! Na dodatek miałam calutki dzbanek przepysznej herbaty tylko dla siebie! Od tego momentu czajnik elektryczny z wkładem do herbaty z serii Zwilling Enfinigy jest u mnie w użyciu codziennie. Mój dzień zaczyna się więc od zaparzenia całego czajnika herbaty i picia jej, gdy tylko przyjdzie mi na to ochota. Bardzo przydatną funkcją jest możliwość podgrzania herbaty do 60°C – idealnej do picia od razu – nie za zimnej i nie za gorącej – po prostu w sam raz!

Jestem totalnie zakochana w tym czajniku z serii Zwilling Enfinigy i już wiem, że zostanie ze mną na długie lata.

Monika z Warszawy